W wieku 45 lat Angelo Roncalli - w przyszłości Jan XXIII - osiągnął „pełnię człowieczeństwa” – uważa o. Bernard Ardura. Przewodniczący Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych jest pod wrażeniem lektury wydanych niedawno we Włoszech dziesięciu tomów osobistych zapisków „dobrego papieża”, znacznie obszerniejszych od znanego od pół wieku jego „Dziennika duszy”.
Francuski norbertanin przypomina, że już w wieku 14 lat, jako seminarzysta, Angelo Roncalli postanowił, że musi zostać świętym. Z kolei jako człowiek osiemdziesięcioletni papież zachowywał duchową młodość.
Emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury, kard. Paul Poupard dodaje, że młodzieńcze pragnienie świętości przyszłego papieża związane było z postanowieniem bycia „dobrym za wszelką cenę”. Dobroć papieża Jana nie była więc jedynie wynikiem jego temperamentu, ale także skutkiem świadomie podjętej decyzji, by starać się być dobrym dzień po dniu, zgodnie z maksymą o kropli, która drąży skałę – zauważa 84-letni purpurat.
pb (KAI Rzym) / Rzym
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 25 kwietnia 2014